Jeśli nie mural, to… W Cieszanowie powstały biblioteczne siatkale!

Na budynkach bibliotek coraz częściej widujemy murale. Monumentalne malowidła ścienne upiększają mniej atrakcyjne, pozbawione dekoracji gmachy, przyciągają publiczność i pomagają w niekonwencjonalny sposób promować bibliotekę.

Dlatego wiele bibliotek chciałoby mieć mural. Nie zawsze jednak są do dyspozycji duże powierzchnie ścienne czy środki na profesjonalną realizację. Nie brakuje za to pomysłowości, energii i chęci do działania. Bo jeśli nie mural, to może… siatkal?

Budynek Miejskiej Biblioteki Publicznej w Cieszanowie przy ulicy Kościuszki 6 nie ma wielkiego muru do pomalowania, lecz ogrodzenie zrobione jest z siatki. I właśnie na tej siatce „zainstalowano” wykonane przez młodzież prace – siatkale.

Nazwa „siatkale” to autorski pomysł Urszuli Kopeć-Zaborniak – dyrektorki cieszanowskiej biblioteki. Z jej inicjatywy została też zorganizowana wakacyjna akcja malowania siatkali. Młodzi z okolicznych szkół podchwycili pomysł i codziennie przez dwa tygodnie tworzyli w bibliotece swoje prace – najpierw na papierze, a następnie na plandekach, które potem zainstalowano na ogrodzeniu. Tematyka prac to: biblioteka, książka, czytanie oraz… sowy, bo własnie sowa patronuje cieszanowskiej bibliotece.

Siatkale można oglądać od wtorku 19 sierpnia – wystawa przyciaga mieszkańców, a nawet kierowców, którzy przejeżdżając obok zwalniają, by obejrzeć kolorowe biblioteczne ogrodzenie…

Więcej informacji o cieszanowskich siatkalach można znaleźć na stronie MBP w Cieszanowie.

Tekst: Agnieszka Koszowska

Zdjęcia: Miejska Biblioteka Publiczna w Cieszanowie