Poleci książkę, wysłucha, zorganizuje klub środowiskowy… Rozmowa z Małgorzatą Halber – bibliotekarką i radną
Data publikacji: 22/03/11Lider lokalny to ktoś, kto zmienia swoje środowisko. Widzi czego potrzebują ludzie, jakie mają problemy, wyzwania, ale też możliwości. Potrafi nazwać i wyrazić istotne interesy swojej społeczności. Ma pomysły i odwagę, by je realizować. Angażuje ludzi, by wspólnie dokonać zmiany, potrafi ich pociągnąć za sobą. Rozmowa z Małgorzatą Halber - bibliotekarką z wielkopolskich Pobiedzisk, absolwentką programu Liderzy PAFW.
Kim jest bibliotekarka dla swojej społeczności?
Małgorzata Halber: Przez ostatnie dwadzieścia lat pracowałam w kilku bibliotekach: Bibliotece ASP w Warszawie i w filii Biblioteki Publicznej Miasta Stołecznego Warszawa na Woli, a od czterech lat pracuję w Bibliotece Publicznej w podpoznańskiej gminie Pobiedziska. Niezależnie od czasu i miejsca odczuwałam, że biblioteka jest dla czytelników miejscem bezpiecznym, w którym, niezależnie od wykształcenia i predyspozycji, szukają różnego rodzaju wsparcia – nie tylko związanego z książką i wiedzą. Bibliotekarka jest dla nich osobą godną zaufania. Można opowiedzieć jej o przeczytanej książce, porozmawiać z nią o zdrowiu, rodzinie, ponarzekać na niedoskonałości władzy lokalnej i podyskutować szerzej o polityce – słowem o wszystkim. Krąg naszego oddziaływania jest zawężony do tych, którzy odwiedzają bibliotekę. I dla tych ludzi bibliotekarka to na pewno ktoś ważny i doceniany. Dla pozostałych pozostajemy anonimowe.
Z moich doświadczeń wynika, iż przy aktywnej postawie, działaniach środowiskowych, ofercie biblioteki wychodzącej poza bycie wypożyczalnią książek, pozycja bibliotekarza zmienia się – stajemy się atrakcyjni. Nasze propozycje zachęcają ludzi do wyjścia z domu, zaangażowania się we wspólne działania. Z osoby wypożyczającej książki stajemy się lokalnymi animatorami – choć oczywiście zależy to od osobistych predyspozycji.
Kim może stać się bibliotekarka i co jest do tego potrzebne?
MH: Tendencja, a właściwie konieczność, jest taka, by biblioteka zmieniała się, żeby stawała się lokalnym centrum działań środowiskowych, otwartym na inicjatywy obywatelskie, potrzeby różnych grup wiekowych oraz zainteresowania użytkowników. Nie można jednak zapomnieć o najważniejszej roli biblioteki, jaką jest po prostu wypożyczanie książek.
Potrzeba więc bibliotekarzy – nie tylko umiejących sklasyfikować książkę, wpisać ją do inwentarza, zachęcić do wypożyczenia i przeczytania. W bibliotece powinni pracować ludzie o szerokich horyzontach, którzy, obok zamiłowania do książek, lubią ludzi, są kreatywni.
Co może utrudniać podejmowanie roli liderskiej?
MH: Lider do swych działań potrzebuje czasu i możliwości, a tych brakuje. Trzeba pokonywać przeciwności, przede wszystkim kosztem swojego wolnego czasu. Działania liderskie prowadzone w polskich bibliotekach to często działania społeczne – czasem odbierane na opak. Dlaczego więc angażujemy się tak bardzo bez odpowiedniego wynagrodzenia? Nie buduje to prestiżu zawodowego i tym samym nie predestynuje bibliotekarzy do stawania się liderami. Organami prowadzącymi biblioteki publiczne są jednostki samorządu terytorialnego – bez zrozumienia roli biblioteki przez lokalne władze, trudno rozwijać działania liderskie. Bez kampanii społecznych (które z wolna się rozkręcają) biblioteka nie stanie się, mówiąc górnolotnie, kuźnią obywatelskości i dla liderskich działań nie będzie w niej miejsca.
A jak wyglądała Twoja droga do liderstwa?
MH: Kiedy ponad dwa lata temu dowiedziałam się o Programie Liderzy PAFW i przeczytałam, jakich ludzi szukają, stwierdziłam, że to, co robię, także jako bibliotekarka, daje możliwości budowania więzi – relacji międzyludzkich w celu kreowania pozytywnych zmian.
Bycie bibliotekarką to na pewno więcej niż praca zawodowa. Zwykle pracujemy w zamkniętych środowiskach – miasteczkach, osiedlach. Mamy swoich czytelników. W rozmowach poznajemy ich potrzeby i oczekiwania. Jesteśmy przecież dobrem wspólnym – my, nasza biblioteka, nasi czytelnicy. Dla mnie biblioteka stała się doskonałym miejscem do działania. Kiedy powierzono mi przed czterema laty tworzenie w filiach naszej biblioteki klubów seniora i środowiskowych, wiedziałam, że nie można skupić się tylko na dawaniu ludziom gotowych „produktów” na spędzanie wolnego czasu. W spotkaniach musi o coś chodzić – z jednej strony o lokalną tożsamość, a z drugiej o budowanie relacji. Organizowałam wspólne dyskusje, wyjazdy, powoli zaczęłam jednoczyć ludzi, by poczuli, że mogą robić coś dla siebie i innych. Przy okazji poczułam, że jestem właśnie tą osobą, która nadaje kierunek tym działaniom. Otwarta na innych postawa i umiejętność angażowania chętnych we wspólne działania, powoli wykreowały mnie na lidera mojego lokalnego środowiska, a Program Liderzy PAFW pozwolił mi na doskonalenie moich predyspozycji społecznych.
Kiedy postanowiłam kandydować w wyborach samorządowych, ze zdumieniem zobaczyłam, ilu ludzi chce mnie wspierać i jak prosto mi ich angażować. Zamiast 100 podpisów miałam 400. Nieznajomi zaczepiali mnie na ulicy – wiedzieli, kim jestem i deklarowali swoje poparcie. Kolejne zaskoczenie przyszło, gdy w poniedziałek ogłoszono wstępne wyniki… Nigdy kobieta startująca z listy niezależnych w powiecie poznańskim nie miała takiego wyniku. I tak zostałam Radną Powiatu Poznańskiego. Tu już inne wyzwania przede mną. Jestem jednak przekonana, że nie przestanę liderować, dbać o pozytywne zmiany… Jestem warszawianką, która przez 14 lat mieszkania w podpoznańskich Pobiedziskach stała się wielkopolską pyrą, której ufają ludzie.
Małgorzata Halber w Pobiedziskach mieszka od 15 lat. Jest bibliotekarką w Bibliotece Publicznej, ale przede wszystkim liderką ważnych działań i zmian, które wraz z innymi mieszkańcami prowadzi na terenie gminy. Kilka lat temu wsparła rodzinę z ciężko chorą matką oraz z niepełnosprawnym dzieckiem. Potem wszystko potoczyło się szybko: została wolontariuszką Stowarzyszenia na rzecz Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej w Pobiedziskach, a rok później jego prezeską. W ramach działań Stowarzyszenia stworzyła przedszkole integracyjne, salę rehabilitacyjną, zatrudniła pracowników; organizuje warsztaty, turnusy rehabilitacyjne, wycieczki, spotkania z ciekawymi osobami. Od wielu lat angażuje i aktywizuje także środowiska seniorów. Od ostatnich wyborów samorządowych Małgosia Halber jest radną powiatu poznańskiego, Wiceprzewodniczącą Komisji Polityki Społecznej i Ochrony Zdrowia. Jej dotychczasowe osiągnięcia zostały docenione w Plebiscycie Programu „Wyzwanie” TVP Poznań – zdobyła tytuł: „Człowiek Wielkiego Serca 2009”.
Strona internetowa biblioteki w Pobiedziskach: http://www.bppob.pl/